Gdy amerykańska start-upowa perfumeria znalazła się w kryzysie zaledwie kilka dni przed otwarciem swojego flagshipowego sklepu, zwróciła się do nas w desperacji. Ich próbki flakoników, zamówione u innego dostawcy, przybyły z uszkodzonymi sprejemisami. Zaledwie 48 godzin przed ratyfikacją ich wydarzenia startowego potrzebowali 5000 idealnych flakoników mini o pojemności 10ml – misja uznaną za niemożliwą przez konkurencję.
Nasze zespoły wyruszyły natychmiast. O 3 rano czasu lokalnego, menedżerowie projektowi, inżynierowie i liderzy produkcji dołączyli do nagłego spotkania. W ciągu dwóch godzin:
Projektanci dostosowali istniejący szkic flakonika start-upa do specyfikacji naszych maszyn;
Inżynierowie przekalibrowali 3 linie produkcyjne wyłącznie dla tej mikropartii;
Specjaliści ds. jakości opracowali protokół inspekcji w czasie rzeczywistym.
Zegar nieubłaganie tykał. Podczas gdy formy były wycinane za pomocą lasera, zespoły pakowania wydrukowały etykiety na podstawie ostatniej aktualizacji projektu klienta.
Mimo wszystko, 5 200 idealnie czystych próbek – w tym 200 kopii zapasowych – dotarło do magazynu klienta 47 godzin później. Start odbył się bez zarzutu, a założyciel startupu ze łzami w oczach dziękował naszemu zespołowi za „przekształcenie ich katastrofy w triumf”.
Ta operacja stała się naszym wewnętrznym punktem odniesienia pod względem elastyczności. Nie chodziło o maszyny ani skalę; chodziło o zespół, który traktował每一个 klienta jak własny – udowadniając, że gdy talenty, koordynacja i wytrwałość są w harmonii, „niemożliwe” to po prostu kolejny termin.